Technologie mobilne i lokalizacyjne

Analiza i statystyki rynku nie pozostawiają złudzeń. Technologie mobilne w połączeniu z technikami lokalizacyjnymi i wirtualną społecznością stanowią przyszłość Internetu.

O ile w Polsce traktowane są jeszcze jak niezrozumiałe innowacje, zdobywają coraz większą popularność na świecie. Coraz częściej na telefonach komórkowych pojawiają się: społeczności wirtualnych przewodników i recenzentów, gry lokalizacyjne, aplikacje użytkowe.

Usługi te doskonale wpisują się w ogólnoświatowy trend „Right here! Right now!” (Tu i teraz!). Będąc poza domem interesują nas tylko te miejsca, które są najbliżej, oraz te, z których możemy skorzystać w danej chwili.

Dzięki inwestowaniu w mobilność i techniki lokalizowania możemy zachować ten trend i dostosować nasze usługi do wymagań użytkowników XXI wieku.

Fragmentacja 10 lat temu ?

Autor: Maciej Marczewski poniedziałek, 8 sierpnia 2011
Pisząc mój cykl artykułów dotyczących Fragmentacji zacząłem zastanawiać się nad przyczynami tego problemu. Postanowiłem cofnąć się nieco w przeszłość i przypomnieć sobie jak wyglądał rynek mobilny kilka lat temu.

fragmentacja rynku mobilnego

Cofnijmy się 5 - 10 lat. Aplikacje na telefony ograniczały się w zasadzie do tworzenia aplikacji na Windows CE/Mobile, BREW, J2ME. Już wtedy mieliśmy do czynienia z dużą fragmentacją i różnorodnością modeli telefonów.

Tak jak w przypadku BREW, czy Windows Mobile, istniało wiele różnorodnych modeli telefonów obsługujących J2ME. Tworząc aplikacje trzeba było brać pod uwagę wiele rozmiarów ekranów, dostępności dodatków takich jak Bluetooth, GPS, czy obsługa multimediów.


W J2ME istniały równolegle dwa profile MIDP 1.0/2.0 i dwa CLDC 1.0/1.1, które warunkowały nie tylko wykonywanie operacji zmiennoprzecinkowych, ale też wygląd i możliwości aplikacji.

Mimo tego, już wtedy naturalnym było, że każdy istniejący telefon jest inny, ale na każdym, w mniejszym lub większym stopniu, dawało się uruchomić stworzoną aplikację. Nikt nie zastanawiał się nad tym, żeby obsługiwać tylko modele telefonów z klapką. Panowało pozorne uporządkowanie, pomimo jednoczesnego istnienia wielu producentów telefonów i mnogości ich modeli.

Rynek nauczył się (użytkownicy, ale także wiele portali z aplikacjami do pobierania), że nie każda aplikacja uruchomi się na posiadanym przez nas telefonie. Nie przejmowaliśmy się, że jest wiele modeli – traktowaliśmy to jako zaletę. Przy wyborze telefonu mogliśmy kierować się zarówno jego producentem, jakością wykonania, obecnością Bluetooth, kolorem, klapką, klawiaturą, czy informacjami na temat jego popularności i kompatybilności z grami na popularnych portalach.



Na każdym portalu mogliśmy znaleźć obszerne listy wspieranych telefonów. Twórcy spisywali te, na których działają ich aplikacje i każdy z nas mógł z nimi się zapoznać. Nikt nie przejmował się kilkoma niewspieranymi modelami - na obsługę kolejnych telefonów decydowano się w miarę ich popularności.

Nie trudno jest wyszukać w sieci artykuły dotyczące problemów w tworzeniu aplikacji na J2ME. Już wtedy mówiono o fragmentacji. Nie wywoływała ona jednak w mediach tak dużego szumu jak teraz. Fragmentacja, rozumiana bardziej jako „różnorodność” telefonów, była niemal od zawsze zaletą!

Czym tłumaczyć różnice w jej postrzeganiu kiedyś i teraz? Zapewne ze względu na mniejszą popularność aplikacji na telefony, czy trudność w ich instalowaniu. Aplikacje i gry dostępne były dla ograniczonego grona odbiorców a informacje o problemach pozostawały jedynie na portalach specjalistycznych.

Zapewne dlatego nie było potrzeby eskalowania problemu na popularne serwisy społecznościowe, lub z aktualnościami z rynku.

Dopiero od niedawna problem ten został nagłośniony przez pewien magiczny punkt zwrotny w podejściu do rynku.

Czym był ten punkt zwrotny? O tym w kolejnym wpisie.

Zapamiętajmy na razie tylko to, że fragmentacja była na rynku od zawsze.

0 komentarze

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Translate My Blog

Certyfikaty


Google Qualifed
Javascript Maps API
Developer

12/2009

Na moim blogu podróżniczym

Obserwatorzy