Technologie mobilne i lokalizacyjne

Analiza i statystyki rynku nie pozostawiają złudzeń. Technologie mobilne w połączeniu z technikami lokalizacyjnymi i wirtualną społecznością stanowią przyszłość Internetu.

O ile w Polsce traktowane są jeszcze jak niezrozumiałe innowacje, zdobywają coraz większą popularność na świecie. Coraz częściej na telefonach komórkowych pojawiają się: społeczności wirtualnych przewodników i recenzentów, gry lokalizacyjne, aplikacje użytkowe.

Usługi te doskonale wpisują się w ogólnoświatowy trend „Right here! Right now!” (Tu i teraz!). Będąc poza domem interesują nas tylko te miejsca, które są najbliżej, oraz te, z których możemy skorzystać w danej chwili.

Dzięki inwestowaniu w mobilność i techniki lokalizowania możemy zachować ten trend i dostosować nasze usługi do wymagań użytkowników XXI wieku.

Czy wady Windows Phone 7 przeszkodzą w jego ekspansji?

Autor: Maciej Marczewski poniedziałek, 11 października 2010
Świat oszalał. W przenośni i dosłownie.

Dzisiaj miała premiera Windows Phone 7 i na każdym portalu można przeczytać o wspaniałych nowych telefonach jakie to wyszły ze stajni Microsoftu. Nie będę opisywać każdego telefonu z osobna, bo szkoda mi powielać co napisano na ten temat. Wspomnę tylko że dostępne są już telefony ze stajni HTC, LG, Samsung, Dell w cenie około 200 $ w abonamencie.

Na początku chciałbym zaznaczyć, że nie widziałem jeszcze na żywo żadnego telefonu w akcji – przeczytałem jedynie kilka testów i przejrzałem kilka filmów. Przyznam się też szczerze – patrzę na premierę Windows Phone nieco z przymrużeniem oka, ale i z wielkim zaciekawieniem.

Filmy dostępne w sieci wyglądają optymistycznie. Telefony z Windows Phone 7 są i będą potężnymi maszynami, które sprzętowo będą w stanie zadowolić nie jednego malkontenta. Obserwując amatorskie i profesjonalne filmy naprawdę jestem pod wrażeniem szybkości działania telefonu, płynności interfejsu i ciekawych rozwiązań graficznych, do których z pewnością da się przyzwyczaić. Nowoczesność interfejsu i podejścia do systemu robi niezłe wrażenie.

W Internecie, oprócz marketingowej papki można już znaleźć ruch malkontentów, którzy zamiast docenić starania i wielki postęp zwracają większą uwagę na wady. A jak się okazuje, można ich znaleźć już całkiem sporo:
(nie sprawdzałem ich pod kątem merytorycznym, niektóre mogą być niepotwierdzone)


- brak schowka i funkcji kopiuj/wklej
- brak możliwości oprogramowania kamery video
- brak przesyłania plików przez Bluetooth
- brak obsługi załącznikow w e-mail
- urządzenia nie mogą pracować jako router wifi
- brak slotu i obsługi kart pamięci
- dysk telefonu jest niedostępny – nie można wykorzystać go jako USB, ani wgrać zdjęć/aplikacji.
- brak multitaskingu
- Internet Explorer jako przeglądarka domyślna
- dystrybucja i pobieranie aplikacji tylko przez mało przyjazdy Windows Phone MarketPlace.

W Internecie często wymienia się też wysokie wymagania sprzętowe jako wadę, co mnie osobiście dziwi. Bardzo dobrze, że zostały nałożone takie wymagania. Zmusi to producentów telefonów do produkowania zaawansowanych smartphonów i obniżki cen. Przeciętny Kowalski póki co, chyba i tak nie jest zamierzonym odbiorcą tych telefonów.

Czytając te wady przypomina mi się premiera iPhone’a, który też do niedawna nie wysyłał SMSów i nie miał wielozadaniowości. Czy to jednak przeszkodziło iPhone’owi w zamieszaniu na rynku telefonów ? Niekoniecznie. Wszyscy się teraz na nim wzorują, a nawet go prześcigają otwartością swoich platform. Z tego co obserwuję Windows Phone też wniesie na rynek powiew świeżości.

Nie trudno też przyrównać samą filozofię Windows Phone 7 do pierwszego iPhone’a: zamkniemy nasz system przed niepowołanym dostępem, nie pozwolimy na instalowanie aplikacji, damy specjalne oprogramowanie do synchronizacji danych i zobaczymy jak się przyjmie. A za kilkanaście miesięcy ogłosimy wszem i wobec rewolucję na rynku telefonów wprowadzając wielozadaniowość, lub obsługę Bluetooth ;)

Ciekaw jestem jak wielki będzie ruch przeciwników WP7 i jaka będzie odpowiedź Apple, czy Google na tę premierę.


Pytanie pozostaje jedno:

Czy wykorzystanie zaawansowanych technologicznie telefonów i kampania reklamowa wystarczy Microsoftowi do odzyskania pozycji na rynku smartphonów?

Czy telefon ładnie i szybko działający, ale bez obsługi Bluetooth, bez multitaskingu, czy kart pamięci jest w stanie zdobyć wielu użytkowników i przebić się przez rzeszę nieprzychylnych mu recenzji ? (których, póki co jest zaskakująco mało)

Czy zdobędzie on uznanie użytkowników Windows Mobile CE, 5-6.5 wywracając ich uporządkowany świat do góry nogami?

Z wielkim zaciekawieniem będę obserwować jego dalsze losy.

Na razie zalecam wstrzemięźliwość ;)

---

Póki co zapraszam do obejrzenia pierwszych reklamówek telefonów z Windows Phone 7 - na pewno wypadają lepiej niż ostatni pomysł z pogrzebem iPhone i BlackBerry:


3 komentarze

  1. batman pisze...
  2. Zacznę od końca. Reklamy pierwsza klasa ;)

    Czy WP7 narobi tyle szumu co iPhone? Raczej nie. Bardziej bym obstawiał szybkie wejście na kilka procenty rynku, a potem mozolną wspinaczkę kosztem Androida. Za iPhone stoją wyznawcy i raczej nie da się ich przekonać do "niebiałej" strony mocy. Z kolei użytkownicy Androida to świadomi (w większości) konsumenci, którzy płacą za jakość. Jeśli tą jakość dostarczy im Microsoft w postaci WP7, to nie widzę powodu, aby nie mieli z niej skorzystać. Jedyne co może stanąć na drodze WP7 to ceny zaporowe telefonów, narzucone przez pazernych operatorów komórkowych.

     
  3. Maciej Marczewski pisze...
  4. Hmm. Nie sądzę, żeby użytkownicy Androida mogli przejść na Windows Phone. Android to kompletnie otwarta platforma, na której nie ma ograniczeń. Czy osoba, która jest do tego przyzwyczajona byłaby skłonna przejść na ograniczoną platformę ? Gdzieś widziałem porównanie możliwości Androida i WP7 - ten ostatni wypadł w niej słabo.

    Raczej bym tutaj obstawiał na nowych użytkowników, którzy stoją przed wyborem smartphona.

    Jeśli wierzyć statystykom, to tylko około 3/4 użytkowników ma teraz smartphony. To tu jest rynek. Pytanie tylko jak zachęcić użytkowników do wymiany wysłużonego telefonu właśnie na WP7? Czy te reklamówki trafią do nich ? :)

     
  5. Ferlin pisze...
  6. Zasadnicze pytanie - kto to kupi?
    Zazwyczaj smartfony kupują ludzie świadomi drzemiącego w nich potencjału. Jest to grupa wymagających użytkowników, dla której wymienione wady to bardzo duży technologicznych krok w tył. Pozostaje ta mniej świadoma grupa, ta odpowiedzialna za sukces Apple, kupująca smartfona ze względu na wygląd, odtwarzanie filmów i empetrójek. Ale ta grupa ma już coś co wygląda lepiej, coś co ma nieporównywalnie większy prestiż - iPhona.

     

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Translate My Blog

Certyfikaty


Google Qualifed
Javascript Maps API
Developer

12/2009

Na moim blogu podróżniczym

Obserwatorzy